Te osoby pamiętają, że nie są lekarzami. A Wy pamiętacie?

Dzisiaj o czymś, co mnie dręczy od dawna i wciąż. Wyobraźcie sobie, że nagle zaczynam Wam polecać ubezpieczenia samochodowe. Że niby się na nich znam. Albo udzielać Wam porad, jak naprawiać samochód tylko na tej podstawie, że sama mam. Że jeśli robi takie WRRRR przy jeździe, to na bank trzeba wymienić skrzynię biegów! No bo skoro mam auto, wiem wszystko o mechanice samochodowej. Skoro mam dom, wiem przecież wszystko o tym, jak się buduje i remontuje domy i mogę tego nauczać innych. Mam nadzieję, że widząc to pomyślelibyście sobie o mnie nienajlepsze rzeczy.


Posiadanie dzieci = wiedza pediatryczna?

Posiadanie dzieci nie oznacza, że ktoś się zna na pediatrii. Posiadanie głosu w internecie nie oznacza, że ktoś się zna na medycynie. Czy na jakiejkolwiek działce, z której nie ma wykształcenia czy zawodowego doświadczenia.

Zdarza się często, często w cholerę, że w internecie udzielają medycznych porad ludzie totalnie niemedyczni. Co innego powiedzieć anegdotę „mnie się zdarzyło to i to”, a co innego udzielać innym porad. Nie jest fajne, gdy robią to ludzie, mający mnóstwo obserwatorów. Zdarza się, że polecają produkty/metody niesprawdzone albo wręcz szkodliwe. Polecają swoje albo cudze usługi lecznicze, nie będąc medykami.

„My tylko tak sobie mówimy, a ludzie nie muszą nas słuchać.”

Wtedy czasem piszemy do takich osób, nie tylko ja, ale moi znajomi, którzy również tworzą merytoryczne treści ze swoich dziedzin. Wiecie, jakiego typu odpowiedzi otrzymujemy? (I nie odnoszę się teraz do tej ostatniej historii ze story, ale do wcześniejszych doświadczeń).

„Jasne, że to może być ryzykowne. Ale każdy to robi na swoją odpowiedzialność.”.  (Więc dlaczego to polecasz innym, skoro wiesz, że to ryzykowne? Dlaczego nie mówisz o tym ryzyku? A gdzie twoja odpowiedzialność?)

„Ja tylko sobie tak o tym mówię, każdy może mówić co chce. Nie odpowiadam za to, co ludzie z tym zrobią.” (Znów: nie biorę odpowiedzialności za swoje słowa.)

„Nie jestem lekarzem, nie muszę się na tym znać.” (Więc dlaczego udzielasz medycznych porad?)

Te osoby pamiętają, że nie są medykami  i są bezkarni.

A wy pamiętacie?

Więcej o med-bredniach jak zwykle na INSTAGRAMIE.