Wakacyjne zagrożenia: UGRYZIENIE PRZEZ KOMARA

Wakacyjne zagrożenia: UGRYZIENIE PRZEZ KOMARA

(TUTAJ macie o użądleniach przez owady błonkoskrzydłe)

(Nie mówię o malarii i innych tego typu niebezpieczeństwach, tylko o naszych rodzimych komarach, które upitolą i swędzi). Czyli dziś ugryzienia przez polskie komary.

Jesteś z dzieckiem nad wodą. Ugryzł je komar. Dziecko jojczy, że swędzi. Mówisz: „Spoko, to tylko komar.” (Albo jesteś bardziej empatyczny i mówisz: „Ojojoj”, żeby mniej swędziało). Wieczorem wracacie do domu, a w domowej apteczce masz jako rodzic wszystkie leki świata. Dziecko dalej jojczy, że swędzi. Podnosisz koszulkę, żeby posmarować zmianę, a tam wielki rumień na 10 cm z miejscem ugryzienia na środku. Co robisz?

KOMARY. Zwykle oprócz maleńkiego, mocno swędzacego , zaczerwienionego miejsca ugryzienia nic więcej się nie dzieje. Miejsce ukąszenia swędzi, dziecko się drapie, więc mogą być ranki od drapania.

Normalny odczyn po ugryzieniu komara, rozdrapany

CO ROBISZ, GDY UGRYZIE KOMAR?

  1. Przykładamy zimny okład (np. kostki lodu zawinięte w ścierkę, mrożonkę albo coś innego, co sobie dziecko wybierze z zamrażalnika), na krótko, aż dziecko nie powie nam, że już nie chce; można zimne okłady powtarzać.
  2. Możemy smarować maściami chłodzącymi i miejscowo znieczulającymi, których jest wiele w aptece.
  3. Smarujemy antyhistaminikiem, czyli lekiem przeciwalergicznym (najpopularniejszy to Fenisitil, moja mama go uwielbia do wszystkiego :)).
  4. Ewentualnie jak bardzo swędzi można potraktować miejsce ugryzienia cieniutką warstwą kremu z hydrokortyzonem (raz dziennie, np. przez 2-3 dni, czasem jeden raz wystarczy) – niektóre preparaty są dostępne bez recepty (ale to nie znaczy, że można z nimi przeginać, stosujemy krótko i cienką warstwę).

I tyle.

A GDY REAKCJA MIEJSCOWA JEST MOCNA?

Niektóre osoby reagują gorzej na ugryzienia komarów. Zdarza się to częściej u niemowlaków, małych dzieci (bo jeszcze nie miały dużo kontaktu z komarami). Może się to też zdarzyć u osoby, która dotychczas była kąsana i nic dziwnego się nie działo.
Może wystąpić silna reakcja miejscowa, wielki rumień, obrzęk, ocieplenie w miejscu ukąszenia. Zwykle na początku jest okej, a zmiana powiększa się w ciągu kolejnych GODZIN (a nie dni). Znika po kilku dniach. Czasem dołączają nawet objawy w stylu: osłabienie, trochę podwyższona temperatura ciała (a nie gorączka), uczucie rozbicia.

Mocny odczyn po ugryzieniu prawdopodobnie komara, zadrapany, w badaniu twardy, ucieplony (zbiory własne).

CO ROBISZ?

  1. Jeżeli obrzęk jest w okolicach twarzy, szyi, oczu – zabieramy dziecko do szpitala. Bo jeżeli może mieć utrudnione oddychanie, przyjmowanie pokarmów, widzenie itp., czasem trzeba będzie stosować sterydy dożylnie – a nawet jeśli nie, takie dziecko musi ocenić lekarz.
    W innych miejscach: tak samo zimne okłady, maści chłodzące, smarowanie lekiem antyhistaminowym I generacji.
  2. I tutaj już warto smarować również sterydem (maścią z mometazonem, hydrokortyzonem) 2 razy dziennie do ustąpienia objawów – tak jak wyżej pisałam, niektóre preparaty są dostępne bez recepty.
  3. Często stosuje się też leki antyhistaminowe drugiej generacji doustnie – wiecie, te wszystkie leki, które często w postaci syropów/tabletek są przepisywane dzieciom z alergiami w stylu lewocetyryzyna, desloratydyna i inne. Ten lek również stosujemy przez parę dni, do ustąpienia objawów. Jeśli macie tego typu lek w domu, sprawdźcie po prostu, czy jest on antyhistaminikiem II generacji, czyli lekiem przeciwlaergicznym. (Niektóre takie leki, głównie w formie tabletek, są bez recepty). A w razie jakichkolwiek wątpliwości doradźcie się swojego lekarza.
A GDZIE WAPNO?!

Nigdzie. Wapno nie jest rekomendowane do zwalczania objawów alergii, bo nie ma skuteczności w badaniach.

A GDZIE ANTYBIOTYKI?!

Tam gdzie wapno :-p. Antybiotyki działają na bakterie. Stan zapalny po ugryzieniu komara nie jest sprawą bakteryjną. Więc dla antybiotyków tutaj stanowcze NIE.

Okej, posmarowałeś swojego dzieciaczka, poprzykładałeś do swędzącego miejsca lód, posmarowałeś nawet sterydem, żeby nie swędziało, podałeś przeciwalergiczny syrop brata.
Ale po kilku dniach widzisz, że Twoje dziecko czuje się gorzej. Jest jakies dziwne, słabe. Zmiana na skórze niby nie swędzi, ale dalej jakaś czerwona i gorąca. I dziecko też zaczyna gorączkować.

CO ROBISZ?

Zabierasz dziecko do lekarza! Takie objawy już nie mieszczą się w obrębie ugryzienia przez komara. Być może miejsca ugryzienia np. się zabrudziło i nadkaziło bakteriami, może mamy teraz do czynienia z bakteryjnym stanem zapalnym (który wymaga antybiotyku). Albo dziecko ma inną chorobę, niezwiązaną z ugryzieniem. Powinien je teraz zbadać lekarz.

Twoje dziecko wyzdrowiało. I teraz do Twoich licznych rodzicielskich strachów dołączyły również komary. Jutro znowu wybieracie się nad jezioro. Co robić?

ZAPOBIEGANIE UGRYZIENIOM.

  • Czyli psikać dziecko środkami odstraszającymi komary (zwracamy uwagę na skład, nie wszystkie preparaty nadają się do stosowania u dzieci).
  • W miarę możliwości temperaturowych starać się ubierać dzieciaczka w przewiewne, ale ubrania z długimi rękawami.
  • Jeżeli Twój maluch miał w przeszłości silne reakcje na ugryzienia komarów, czasem zaleca się również przyjmowanie doustnie leku antyhistaminowego II generacji przed sytuacją, gdzie jest duże prawdopodobieństwo ponownego ugryzienia przez komary (czyli np. rano przed wycieczką nad jezioro).
  • A na wycieczkę dobrze zabrać ze sobą wszystkie te miejscowe środki, które stosujemy w razie ugryzienia.