Szczepienia przeciw meningokokom – schematy szczepień
Ta notka to uzupełnienie dzisiejszego (16.12.2018) LIVE na instagramie :).
Przypomnę podstawowe informacja z LIVE dla tych, którzy nie posiadają konta na IG (lepiej szybko załóż, bo tracisz mnóstwo ważnych relacji z udziałem LEGO, Móżdżka i Freuda):
INWAZYJNA CHOROBA MENINGOKOKOWA
Meningokoki nas otaczają. Szacuje się, że kilkadziesiąt procent polskiej ludności jest ich bezobjawowymi nosicielami w nosogardle (więcej u nastolatków, osób mieszkających w dużym zagęszczeniu jak akademiki, koszary itp.).
Nie wszystkie szczepy są super-groźne. Zresztą póki siedzą w nosogardle, to okej. Ale jeśli się dostaną do miejsc, gdzie bakterii był nie powinno (do krwi, do płynu mózgowo-rdzeniowego), to zaczyna się bardzo duży problem. Bo może dojść do choroby inwazyjnej: sepsy albo zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych. Albo do najgorszego możliwego scenariusza – sepsy piorunującej, która w ciągu godzin potrafi zabić i śmiertelność wynosi ponad 70% nawet w krajach wysoko rozwiniętych. A ci, którzy przeżywają, mają poważne powikłania, jak amputacje palców czy kończyn, głuchota itd.
CZY CZĘSTA CHOROBA?
Na szczęście nie. Szacuje się, że w naszej części Europy częstość występowania inwazyjnej choroby meningokokowej to 0,5/100 tysięcy osób.
Rocznie w Polsce odnotowuje się ponad 200 przypadków choroby.
Mało na cały kraj, dlatego to szczepienie, w cholerę drogie, nie jest zawarte w bezpłatnym kalendarzu szczepień. ALE żeby zinterpretować to prawdziwie, pamiętajmy, że są wiekowe grupy ryzyka, gdzie ta choroba występuje częściej.
Kto szczególnie zagrożony?
I grupa ryzyka to dzieci od 0 do 4-5 roku życia (zwłaszcza NIEMOWLĘTA!).
II grupa ryzyka to nastolatki i młodzi dorośli (15-24 r.ż.).
III grupa to osoby w podeszłym wieku.
Dlatego statystyka mówi: okej, to rzadkie, raptem 1 przypadek na 200 tysięcy.
ALE ponieważ najczęściej choroba występuje u małych dzieci, zwłaszcza w 1. roku życia, w tej grupie wiekowej inwazyjna choroba meningokokowa ma częstość ok. 10/100 tysięcy! Rozumiecie, dorośli rzadko chorują, więc maluchy robią statystykę dla całości społeczeństwa. Moim zdaniem to spora różnica.
W badaniu w Wielkiej Brytanii oszacowano, że u nich przypadków u małych dzieci było jeszcze więcej, nawet do 25 niemowląt/100 tys. Dlatego w Wielkiej Brytanii szczepienia przeciw meningokokom B oraz C są obecnie powszechne i bezpłatne (informacja z kart szczepień i ze słów rodziców, którzy stamtąd wracają). Podsumowując: narażone są zwłaszcza niemowlaki, dlatego jeśli rozważamy to szczepienie, warto je wykonać jak najwcześniej.
TYPY SZCZEGÓLNIE GROŹNE
To typy meningokoków A, B, C, W135 i Y. W Polsce za ponad 90% inwazyjnej choroby meningokokowej odpowiadają szczepy B i C. Za granicą bywa różnie, więc jeśli planujemy wyjazdy do Azji, Afryki, Ameryk, to warto przy okazji szczepienia na C zaszczepić się też na pozostałe szczepy (dokładnie info poniżej, przy schematach szczepienia).
Niemowlęta i małe dzieci – przede wszystkim meningokok B! (ponad 80% przypadków inwazyjnej choroby meningokokowej w tym wieku)
Nastolatki i młodzi dorośli – zwiększa się częstość inwazyjnej choroby od typu C (nawet 40-50% w danym roku), więc tutaj oba typy istotnie groźne.
Nie ma jednego szczepienia, które chroni naraz przed wszystkimi groźnymi typami meningokoków! Nie ma jednego szczepienia przeciw B i C, to są 2 osobne szczepienia.
Czy moje dzieci są zaszczepione przeciw meningokokom?
No jasne, że są.
Bez sensu by było, jakbym Was namawiała, a swoich dzieci nie szczepiła.
Jeden i drugi są zaszczepieni przeciw meningokokom B praz A,C,W135,Y. Czyli dwa rodzaje szczepionek i łączna ochrona przeciw 5 najgroźniejszym typom. Kosztowało to w cholerę pieniędzy. Ale jak się widzi czasem w pracy to, co się widzi, to naprawdę odetchnęłam dopiero, jak chłopaki zakończyli wszystkie szczepienia.
Co ja z tego mam, że o tym mówię?
Spokojne sumienie. Wiem, że przeciwnicy szczepień nigdy w to nie uwierzą, ale własnie o to chodzi. Nie chcę jako lekarz nigdy zetknąć się z inwazyjną chorobą meningokokową. Zwłaszcza u małych dzieci początek bywa podstępny, a objawy słabo wyrażone. Opowiadałam Wam na LIVE o przypadkach z mojej pracy. Im dziecko jest mniejsze, łatwiej je „przegapić” na początku choroby. Jeśli badam wysoko gorączkujące dziecko, które wygląda źle, mimo wszystko mniej się martwię, jeśli to jest dziecko zaszczepione przeciw meningokokom i pneumokokom. W sepsie pneumokokowej, która jest znacznie częstsza, mamy więcej czasu, bo zwykle choroba nie rozwija się tak szybko. W meningokokowej czasu na skuteczne włączenie leczenia jest znacznie mniej i szanse na przeżycie dziecka mniejsze.
Dlatego jest dla mnie super ważne, żeby rodzice WIEDZIELI O ISTNIENIU TYCH SZCZEPIEŃ. I podjęli świadomą decyzję, czy przy tej wysokiej cenie, przy takiej częstości choroby, przy takim jej charakterze, decydują się szczepić czy nie. Ale wiedza ma być i decyzja ma być świadoma.
Nie dostaję żadnej kasy od nikogo za ten czy inne dotychczasowe wpisy na blogu. Co więcej, jestem w plecy o kupę pieniędzy, bo płacę z własnej kieszeni za szczepienia zalecane dla mojej rodziny. Tak to wygląda, a jak ktoś nie wierzy, to nic nie poradzę.
A jeśli ktoś chce szczepić, schematy na ten moment (grudzień 2018) wyglądają tak:
SZCZEPIENIE PRZECIW MENINGOKOKOM B
(które razem z C odpowiadają za ponad 90% przypadków inwazyjnej choroby meningokokowej w Polsce, zwłaszcza u niemowląt i dzieci do 4–5 roku życia B odpowiada za znaczną większość zachorowań).
BEXSERO
(cena za 1 dawkę to 300–350 zł, więc bardzo dużo!) Dlatego dobrze wiedzieć o tym szczepieniu wcześniej, żeby przewidzieć je w budżecie domowym.
WAŻNE: Przed Bexsero (ok. 30 minut przed szczepieniem) podajemy dziecku paracetamol! Dlatego, że to szczepienie bardzo często daje bolesne odczyny miejscowe! Gorączka się też nierzadko zdarza. Czasem jest aż wyczuwalny guz w miejscu szczepienia, który się może nawet parę dni utrzymywać i wymagać podawania leków przeciwbólowych, zimnych okładów. Starsze dziecko może słownie zgłaszać, że boli w okolicy podania szczepienia. Te odczyny są naprawdę częste, więc pamiętajcie o lekach przeciwbólowych i nie polecam planować szczepienia Bexsero np. dzień przed wyjazdem czy jakąś rodzinną imprezą.
Jeżeli zaczynamy szczepić dziecko po ukończeniu 2 miesiąca życia, ale zanim ukończy 3 miesiąc życia: 3 dawki szczepienia w odstępach minimum 1 miesiąca, a potem w 12–15 miesiącu dawka czwarta (minimum 6 miesięcy po trzeciej dawce).
Jeżeli zaczynamy szczepić dziecko po ukończeniu 3 miesiąca życia, ale zanim ukończy 6 miesiąc życia: 2 dawki szczepienia w odstępach minimum 2 miesięcy, a potem w 12–15 miesiącu dawka trzecia (minimum 6 miesięcy po drugiej dawce)
Jeżeli zaczynamy szczepić dziecko po ukończeniu 6 miesiąca życia, ale zanim ukończy 12 miesiąc życia: 2 dawki szczepienia w odstępach minimum 2 miesięcy, a potem w 2. roku życia dawka trzecia (minimum 2 miesiące po drugiej dawce)
Jeżeli zaczynamy szczepić dziecko po ukończeniu 12 miesiąca życia, ale zanim ukończy 24 miesiąc życia: 2 dawki szczepienia w odstępach minimum 2 miesięcy, a potem trzecia dawka 12–23 miesięcy po drugiej dawce.
Jeżeli zaczynamy szczepić dziecko po ukończeniu 24 miesiąca życia (czyli też starsze dzieci, nastolatki, dorośli): 2 dawki szczepienia w odstępach minimum 1 miesiąca i tykle.
(Jeśli zaczynamy szczepić po 10 roku życia, zamiast Bexsero możemy stosować też drugi dostępny na rynku preparat – Trumenba).
SZCZEPIENIE PRZECIW MENINGOKOKOM C
(czyli tym, które odpowiada za około połowę przypadków inwazyjnej choroby meningokokowej u nastolatków i młodych dorosłych).
PRZECIW A,C,W135,Y
NIMENRIX (koszt ok. 160ł) – to polecam, bo chroni od razu przed typami A, W135 i Y, które w Polsce są mniej istotne, ale jednak się zdarzają, zdarzają się też częściej np. w Europie Północnej, Azji, Afryce Subsaharyjskiej, Ameryce Północnej. Dlatego skoro już szczepić, to moim zdaniem na wszystkie typy.
Jeżeli zaczniemy szczepić od 6 tygodnia do 6 miesiąca życia: 3 dawki: druga po minimum 2 miesiącach od pierwszej, a trzecia najwcześniej w 12. miesiącu życia.
Jeżeli zaczniemy szczepić po 6. miesiącu życia, a przed ukończeniem roku: 2 dawki. Druga najwcześniej w 12.miesiącu życia (po minimum 2 miesiącach od pierwszej).
Po 12 miesiącu życia – 1 dawka i tyle.
PRZECIW C
NeisVac–C (ok. 100–120zł)
Po 12 miesiącu życia – 1 dawka i tyle.
Po skończonym 2.miesiącu, a przed ukończeniem 4. miesiąca – ogólnie 3 dawki, najpierw 2 dawki w odstępie minimum 2 miesiące, a potem trzecia dawka w 12-13 miesiącu życia (co najmniej po 6 miesiącach od drugiej dawki).
Po skończonym 4 miesiącu, a przed ukończeniem 12 miesiąca – 2 dawki, druga dawka w 12-13 miesiącu życia (co najmniej po 6 miesiącach od pierwszej).
Jeśli masz jakieś wątpliwości co do schematu, najlepiej omówić je ze swoim lekarzem szczepiącym.
Wszystkie inne istotne informacje przekazałam podczas LIVE na instagramie i bardzo Wam dziękuję za udział :*. Do usłyszenia!
Na Śląsku za bexsero każą sobie płacić 360 polskich monet – pewnie węgiel słabo się sprzedaje, więc muszą gdzieś nadrobić 😉 :p
To u nas na Podkarpaciu jest pewnie promocja dla terenów słabo rozwiniętych i ostatnio płaciłam już tylko 320 ;).
Co Pani uważa na temat celowego przeciągniecia, po to by dać dziecku przynajmniej jedną dawkę mniej, a co za tym idzie – wiadomo, oszczędność. Ostatnio nawet pielęgniarki w mojej przychodni gdzie robimy wszystkie szczepienia bardzo się dziwiły że chce maluszka (obecnie 2 mce) tak przeciążać szczepieniami, lepiej niech skończy te podstawowe, a na meningokoki najlepiej po roku wszystkie typy… Czułam się conajmniej dziwnie. Czy to wywołuje tyle emocji tylko dlatego że jest takie drogie? Owszem, szkoda że takie drogie, ale każdy ma swoje priorytety, jeden woli sobie kupić telewizor z 500+* inny kupi dziecku szczepionki. I co komu do tego…
Pozdrawiam, wspaniałą robotę tu Pani robi na tym blogu
Jedyny argument za tym, żeby odroczyć szczepienie jest tylko jego wysoka cena. Czyli jeśli rodzica nie stać na szczepienie, zaczyna szczepić później, żeby podać mniej dawek. NIE ISTNIEJE MEDYCZNY ARGUMENT ZA TYM, żeby tak postąpić. Bo niestety nikt nie zagwarantuje, że w czasie oczekiwania na odroczone szczepienie dziecko nie zachoruje. Proponowanie, żeby czekać aż do skończenia roku to już w ogóle coś, na co nigdy sama bym się nie odważyła, wiedząc, że niemowlaki są grupą ryzyka ciężkiego przebiegu wielu chorób, również grupą ryzyka dla inwazyjnej choroby meningokokowej.
Więc tak, JEDYNY argument to brak środków finansowych rodzica.
Ja też szczepiłam swojego młodszego syna od razu, gdy to tylko było możliwe, czyli schematem najdroższym, zawierającym najwięcej dawek (gdy starszy się urodził jeszcze nie było takiej możliwości, więc szczepiłam go w późniejszym wieku schematem pełnym dla jego wieku). Dużo pieniędzy, ale dla mnie totalnie warto je wydać właśnie na to.
Dziękuję za wiadomość i pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję za podzieleniem się wiedzą. Bardzo chcę szczepić moje dzieci, ale przed każdym szczepieniem strasznie się o dzieci boje, nie czuję też wsparcia z zewnątrz że dobrze robię szczepiąc. Ostatnio zaszczepiłam córką 5 letnią na przyspieszoną odrę, różyczkę i stąd moje pytanie czy po 8 tygodniowej przerwie mogę już szczepić na meningokoki. Generalnie czy są jakie zasady w odstępach między szczepieniami?
https://www.lekarzdladzieci.pl/choroby-dzieci/odstepy-miedzy-szczepieniami/
Meningokoki to „martwe” szczepionki, więc odstęp od „żywego” szczepienia odra-świnka-różyczka dowolny. Po 8 tygodniach jak najbardziej można już szczepić 🙂
A czy wymagany jest jakiś odstęp pomiędzy dawką na meningokoki a powtórka szczepienia 6 w 1?
Przepraszam, jeśli komentarz dodaje drugi raz 😉 Czy odstęp między szczepionka przeciwko meningokokom A kolejną dawką 6w1 jest dowolny? Bo gdzieś slyszslam; że że względu na zawartość teżca powinni się zachować odstęp 4 tygodni, ale nie wiem czy to konieczne .Pozdrawiam!