Opatrunki Burnshield – pooparzeniu.pl

Pewnie znasz clickbaitowe tytuły: „Czego nie może zabraknąć w domowej apteczce, bo będzie 7 lat nieszczęścia?!”, „Stefan tego nie miał w apteczce na wyjazd i mu odwołali wczasy!”. A pod tym lista 1001 „niezbędnych” rzeczy, że tylko wyrzucić cały balast ze statku, żeby to pomieścić.

Tak naprawdę niewiele rzeczy trzeba mieć w podręcznej apteczce, domowej, wyjazdowej czy samochodowej. To rzeczy, które mają ratować sytuację, gdy nie ma czasu na jazdę do apteki albo zdzwonienie na messengerze medycznego konsylium znajomych, których dzieci „też tak miały”.

To rzeczy, które trzeba zastosować szybko.

Hydrożel na oparzenia

Marka Burnshield zaprosiła mnie, żebym przedstawiła ich opatrunki i żele hydrożelowe pierwszej pomocy do stosowania na każdy rodzaj oparzenia. Schładzają miejsce oparzenia i chronią je przed zakażeniem. A natychmiastowe schłodzenie jest dlatego ważne, że im szybciej schłodzimy, tym mniejsze będzie finalnie uszkodzenie tkanek.

I czasem mi się wydaje, że wszyscy wiemy, co robić (albo przynajmniej, czego nie robić). Przecież wiemy, że poparzone miejsce trzeba szybko schłodzić (np. bieżącą letnią/chłodną wodą, jeśli mamy do niej dostęp), a potem chronić przed zakażeniem (bo została uszkodzona skóra, nasza naturalna bariera ochronna).

Pamiętam historię z dzieciństwa, gdy podczas imprezy nad jeziorem chłopiec z podstawówki wpadł do ogniska, gdy próbował przez nie przeskoczyć. Zapaliło się na nim ubranie, wbiegł do jeziora, żeby je zgasić. Woda z jeziora nie jest czysta, oparzenia się zakaziły. Ale to był dzieciak, nie wiedział, co robić, nie miał zresztą dostępu do czystej wody. Gorzej, gdy na stażu z SOR patrzę na przyjęcie do szpitala 3-letniego chłopca z nadkażoną raną na połowę ramienia, bo niewielkie uszkodzenie skóry babcia „zdezynfekowała” swoimi perfumami. Perfumy, masło, surowe jajo- to nie są bezpieczne sposoby na oparzenia, choć niestety dalej się zdarza ich stosowanie.

Gdy ktoś w Twoim otoczeniu się oparzy, niezależnie od tego, czy jesteś rodzicem czy medykiem, masz jedno najważniejsze zadanie: schładzasz. NATYCHMIAST. Szybko, chłodno i czysto.

Jak stosować?

Zasada działania hydrożelowego opatrunku/żelu jest prosta. Nakładasz opatrunek/żel na oparzenie. Obwiązujesz gazą. I tyle. W ten sposób oparzenie jest zabezpieczone, zanim się dostaniesz do lekarza. (Jeśli droga jest długa/długo czekasz w kolejce do lekarza, należy polewać opatrunek żelem, żeby nie wysechł, bo działa wtedy, gdy jest wilgotny).

Dodatkowo, niezależnie od tego, czy użyjesz opatrunku od razu, czy po wstępnym schłodzeniu wodą, opartunek prócz schładznia ma tę zaletę, że jest sterylny. Chroni miejsce oparzenia – czyli potencjalne wrota infekcji – przed wnikaniem drobnoustrojów.

Opatrunki nie mają zastąpić wizyty u lekarza. Mają zabezpieczyć oparzenie do momentu lekarskiej konsultacji. A o dalszym postępowaniu decyduje lekarz.

Opatrunki hydrożelowe Burnshiled:

  • mają w składzie hydrożel + olejek z drzewa herbacianego,
  • można stosować na każdy rodzaj oparzenia,
  • są profesjonalnymi środkami pierwszej pomocy, stosowanymi w ratownictwie medycznym,
  • można stosować na oparzenie z przywartymi do rany kawałkami ubrania,
  • można stosować u dzieci i kobiet w ciąży,
  • mogą stosować osoby z alergiami,
  • można stosować na twarz,
  • są sterylne i chronią ranę przed zakażeniem,
  • nie przywierają do miejsca oparzenia, więc ich zakładanie i usuwanie jest mało bolesne (dlatego są zalecane dzieciom).

Na stronie POOPARZENIU.PL możesz poczytać więcej o produktach i o zasadach postępowania w różnego rodzaju oparzeniach.

Oby tego typu produkty w domowej/wyjazdowej/samochodowej apteczce się nie przydały – tego Tobie i sobie życzę. Ale jeśli się zdarzy komuś z Twojego otoczenia oparzyć, nie będziesz bezradny.

Będziesz w stanie natychmiast pomóc.

Wpis powstał w ramach współpracy ze stroną pooparzeniu.pl.